Już od dawna planowałam napisać o tym serum. Tak się jakoś złożyło, że czas leciał i kosmetyk prawie sięgnął dna. Na szczęście przypomniała mi o nim reklama w tv. Oznacza to tylko jedno, że kosmetyk się sprawdził i zużyłam go bardzo szybko. To było moje pierwsze serum, ale dzięki niemu pokochałam kosmetyki z pipetką. Sprawdźcie dlaczego :)
Opis producenta: Preparat zawiera ekstrakt z kawioru, dzięki czemu serum intensywnie stymuluje rewitalizację skóry: aktywnie regeneruje, nawilża i odżywia, co znacząco poprawia jej wygląd i kondycję. Hamuje starzenie komórek skóry na drodze enzymatycznej, oddziałuje na metabolizm preadipocytów i adipocytów, co widocznie wpływa na kontur twarzy. Dodatkowo wyrównuje koloryt skóry, rozjaśniając przebarwienia i niewielkie plamki. Aplikować za pomocą pipetki na opuszek palca lub bezpośrednio na oczyszczoną skórę twarzy. Delikatnie wmasować. Stosować rano i/lub wieczorem, również jako bazę pod makijaż, samodzielnie lub z innymi produktami do pielęgnacji.
Opakowanie/aplikacja: Serum zamknięte jest w szklanej buteleczce. Dzięki temu, że jest przeźroczysta widzimy ile produktu jeszcze zostało. Do aplikacji mamy wygodną w użyciu i bardzo higieniczną pipetkę. Dla mnie to jedna z najważniejszych zalet produktów tego typu. W zwykłych kremach wkładamy paluchy do opakowania zanieczyszczając produkt, a tutaj higienicznie wyciskamy bezpośrednio na palec.
Opakowanie/aplikacja: Serum zamknięte jest w szklanej buteleczce. Dzięki temu, że jest przeźroczysta widzimy ile produktu jeszcze zostało. Do aplikacji mamy wygodną w użyciu i bardzo higieniczną pipetkę. Dla mnie to jedna z najważniejszych zalet produktów tego typu. W zwykłych kremach wkładamy paluchy do opakowania zanieczyszczając produkt, a tutaj higienicznie wyciskamy bezpośrednio na palec.
Skład: Aqua, Glycerin / Butylene Glycol / Carborner / Polysorbate 20 /
Palmitoyl Oligopeptide / Palmitoyl Tetrapeptide-7 / Sodium Lactate,
Glycerin / Coco-Glucoside / Caprylyl Glycol / Alcohol / Glaucine,
Propylene Glycol / Glycerin / Hydrolyzed Caesalpinia Spinosa Gum,
Propandeiol / Scutellaria Baicalensis Extract, Glycerin / Hypoxis
Rooperi Rhizome Extract / Caesalpinia Spinosa Gum, Polysorbate 80,
Propylene Glycol / Caviar Extract, Acrylates / C10-30 Alkyl Acrylate
Crosspolymer, Sodium Hydroxide, Disodium EDTA, Benzyl Alcohol /
metylchloroisothiazolinone / Methylisothiazolinone, Lactic Acid, Parfum.
Konsystencja/zapach: Serum jest koloru złocistego, lekko wodniste dzięki czemu bardzo dobrze się rozprowadza i szybko wchłania. Zapach jest bardzo przyjemny, orzeźwiający jak dla mnie idealnie pasuje do tego kosmetyku.
Podsumowanie: Czasami się zastanawiam czy te efekty to za sprawą kosmetyków, czy pozytywnego nastawienia. Jeśli chodzi o rewitalizujące serum to koloryt mojej skóry wyraźnie się poprawił - wyrównał. Skóra nabrała blasku i stała się elastyczna. Stosowanie kosmetyku było prawdziwą przyjemnością. Dla mnie to w zupełności wystarczy. Biorąc pod uwagę, że serum można kupić już za ok. 15-18zł jest to świetny produkt, który polecam.
Znacie Bioliq? Macie jakieś sprawdzone kosmetyki tej firmy?
Nie miałam z nim nigdy styczności, ale za taką cenę chętnie bym wypróbowała ;)
OdpowiedzUsuńSugerowana cena jest niby 28zł, ale wiem, że jak dobrze poszukasz to znajdziesz w cenie 15-18zł.
UsuńNie miałam go, ale twoja recenzja kusi do zakupu ;)
OdpowiedzUsuńKosmetyk jest tani, ale i wart zakupu. Polecam :)
UsuńMoje serum stoi i czeka na swoją kolej :))
OdpowiedzUsuńMoje też czekało, a teraz już się kończy :)
Usuńfaktycznie cena bardzo przyciaga :)
OdpowiedzUsuńhttp://zielonoma.blogspot.it/2014/08/niedzielne-inspiracje.html
Można nawet trafić na cenę niższą :)
Usuńmam to serum i jestem z niego bardzo zadowolona - obie buteleczki kupiłam w Super Pharm za 13zł, wystarczy poczekać na promocję ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie o tym pisałam, że jak się poszuka to można kupić tanio i naprawdę się opłaca :)
UsuńUwielbiam takie kosmetyki. Jak tylko skoncze olejek arganowy to w sumie mogłabym zainwestować:D
OdpowiedzUsuńTo serum mnie kusi:) Za każdym razem jak widzę reklamę w tv myślę sobie "muszę je mieć":)
OdpowiedzUsuńMieliśmy to serum, bardzo fajne było!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńdużo dobrego o nim słyszałam, nie miałam jeszcze okazji testować ale muszę się skusić na to serum;)
OdpowiedzUsuńOstatnio patrzyłam na nie w aptece i następnym razem kupię :)
OdpowiedzUsuńmam je w planach, bo krem pod oczy z Bioliq spisał się genialnie, dlatego to serum kusi!
OdpowiedzUsuńMiałam ! I o ile bardzo przyjemnie się go faktycznie używało i równie szybko się z nim rozprawiłam to nie zauważyłam żadnych spektakularnych efektów i nie planuję kupować kolejnej buteleczki :) Miejmy nadzieję tylko że coś tam zapobiegłam i moja skóra w przyszłości będzie mi wdzięczna ;p
OdpowiedzUsuńPowoli dochodze do wniosku że musze go mieć ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt ;) Chętnie wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowałam, ale super, że u Ciebie się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńhttp://martusiadlawszystkich.blogspot.com/
Miałam to serum, ale u mnie nie zrobiło zupełnie nic...
OdpowiedzUsuńnie miałam nigdy tego ale dla mojej cery chyba jeszcze za wcześnie
OdpowiedzUsuńhttp://jzabawa11.blogspot.com/
Nigdy jeszcze nie używałam żadnego serum i nie wiem czy w moim wieku ktoś używa serum ale może jak będę starsza to wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na nowy post ;)
http://mademoiselleevelina.blogspot.com/2014/08/yodeyma-sweet-girl.html
Ja nie mam nic z ich firmy,ale chyba dla mnie za wcześnie jak na takie kosmetyki ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie ;*
Świetnie, że wyrównuje koloryt skóry. Ja mam z tym problem zwłaszcza zimą.
OdpowiedzUsuń