Witajcie! Wczoraj brałam udział w wyjątkowym spotkaniu dla blogerek z Krakowa i okolic zorganizowanego przez Kasię i Mariolę. Było to wyjątkowe spotkanie, bo zostałyśmy zaproszone do sklepu Zapach Domu.
Spotkanie trwało godzinę, przez ten czas posłuchałyśmy historii firmy, wąchałyśmy czym to pachnie i oglądałyśmy cały asortyment sklepu. Jestem fanką Yankee Candle od dawna, więc chętnie bym zamieszkała w takim pięknym miejscu. Mogłabym palić do woli...
Zapach Domu to rodzinne przedsięwzięcie założone 4 lata temu,
które powstało z miłości do pięknych zapachów. Każdy nowy zapach jest
testowany przez właścicieli przed wprowadzeniem do sprzedaży, dzięki
czemu kupimy tu naprawdę sprawdzone zapachy.
Początkowo w ofercie sklepu była dostępna tylko kultowa marka Yankee Candle - myślę, że każda z Was słyszała o ich woskach, samplerach, świecach...
Aktualnie w ofercie dostępna jest również marka Kringle Candle - taka ulepszona wersja Yankee Candle.
Oczywiście każdy znajdzie tutaj również odpowiedni kominek dla siebie. Do wyboru, do koloru...
W ofercie sklepu można znaleźć również kosmetyki, np. polskiej marki Nacomi oraz pięknie zapakowane Heathcote and Ivory
A tu już my razem, wraz z właścicielką i najmłodszym członkiem rodziny.
Jak już się trafi do tak wspaniałego miejsca, nie sposób wyjść z pustymi rękami. Więc nabyłam jeden boski wosk YC Cranberry Pear, oraz Watercolors, Coconut Pineapple, Espresso Crema, Maple Sugar od Kringle
A każda z nas otrzymała od sklepu trzy różne produkty do przetestowania. Do mnie trafiły White Pumpkin, Petals In Water oraz Watermelon otrzymane zapachy trafiają w moje gusta idealnie!
Lecę delektować się pogodą i pięknymi zapachami, a Was zapraszam na zakupy do sklepu stacjonarnego w Krakowie na ul.Miodowej 33 lub sklepu internetowego Zapach Domu.
Widać, że spotkanie się udało, a sklep wygląda cudnie.. :)
OdpowiedzUsuńTrzeba przyznać, że było wspaniale :) Bardzo miło spędzone popołudnie.
OdpowiedzUsuńPetals In Water Trafiło się także i mnie, podoba mi się!
Obserwuję
ale cudowne miejsce:)
OdpowiedzUsuńMiejsce wspaniałe, właściciele bardzo mili ;) a zapachy - mmm... IDEALNE :)
OdpowiedzUsuńO jestem i ja pierwsza z prawej ;-)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o produkty, właśnie testuje świeczkę o zapachu kokosa ;-)
Pozdrawiam
kobietywpewnymwieku.blogspot.com
Pięknie tam jest :)
OdpowiedzUsuńraj ;)
OdpowiedzUsuńSklep piękny ! Spotkanie pewnie udane;)
OdpowiedzUsuńwww.pannazwyczajna.blogspot.com
od miesiąca jestem tam co tygodniowym obowiązkowym klientem. Uwielbiam ten sklep i yankee candle :)
OdpowiedzUsuńSklep jest cudny. Szkoda, że ostatnio mam jakąś alergię na świece zapachowe.
OdpowiedzUsuńcudownie :)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
Ależ wspaniałe miejsca na spotkanie :) Gratuluję... a zapachy to i moja pasja ! Miłego palenia..
OdpowiedzUsuńSklep mnie zachwyca, nie mogę się napatrzeć..taki sklep to moje marzenie.
Kłóciłabym się z tym, że Kringle Candle to lepsza wersja Yankee Candle, ale co kto lubi :D
OdpowiedzUsuńPracowałam w podobnym sklepie jakiś czas i to był fajny okres, jako fanka Yankee również mogłabym w takim miejscu mieszkać! MEGA sprawa :)
Zazdroszczę :) Świetne spotkanie :)
OdpowiedzUsuńjak bym weszła do takiego pachnącego sklepu, to bym pewnie wyszła z migreną i torbami świeczek :D
OdpowiedzUsuńjejku uwielbiam wszelkie zapachowe świece itp chyba mogłabym tam zamieszkać :)
OdpowiedzUsuńhttp://jzabawa11.blogspot.com/
Ale piękne te kominki ,ten zielony by mi się przydał :)
OdpowiedzUsuńAż odwiedzę po mojej przeprowadzce do Krakowa ; )
OdpowiedzUsuńZazdroszczę spotkania w takim miejscu :) Oczopląsu dostaję, wszystko chcę ! :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia, piękne są te kominki ;)
OdpowiedzUsuńobserwujemy ? :)
http://xblueberrysfashionx.blogspot.com
świetnie
OdpowiedzUsuńhttp://iamemilias.tumblr.com - zapraszam do mnie
Miejsce robi wrażenie :). Tyle kolorów! Zdjęcia wyszły świetne. Wyobrażam sobie zapachy tych wosków.
OdpowiedzUsuńJakie wybor. Slisznie wygladaja te szeregi swiec. Chetnie odwiedze ten sklep przy okazji nastepnej wizyty w Krakowie. Cranberry Pear znam i bardzo lubie, chociaz latwo przesadzic z jego intensywnoscia.
OdpowiedzUsuńwhite pumpkin to mam pillar duży <3 KOCHAM!
OdpowiedzUsuńWidać, że spotkanie było udane. :-) Nie mogę się napatrzeć na te wszystkie wspaniałości na zdjęciach. :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i obserwuję. :-)
Ale przepięknie - królestwo zapachu :)
OdpowiedzUsuńale piękne klimatyczne miejsce, wsiąkłabym tam :)
OdpowiedzUsuń