Witajcie w ten szary, ponury i wietrzny dzień. Pewnie większość z Was już czuje klimat świąt: jedni sprzątają, inni kupują ozdoby, a jeszcze inni co nie co już pieką. Ja ostatnio miałam w domu istny szpital. Zaczęło się od choroby mojego przedszkolaka, a później choroba przeniosło się na mnie. Na szczęście oboje od jutra wracamy do pracy i do przedszkola. Nie o tym jednak będzie dzisiejszy post, a o wielkiej walce która odbywa się codziennie w mojej łazience…
W ramach współpracy otrzymałam od Elfa Pharm płyn i żel micelarny Vis Plantis. Od razu jak otrzymałam kosmetyki ucieszyłam się bardzo, bo po pierwsze lubię kosmetyki tej marki, po drugie uwielbiam płyny micelarne, a po trzecie mam możliwość przetestowania żelu micelarnego, którego jeszcze nie miałam okazji sprawdzić. Vis Plantis to „kosmetyki pełne natury”, jest to nowa marka kosmetyczna czerpiąca natchnienie na natury.
Płyn micelarny, który otrzymałam zawiera w składzie aloes + pantenol, natomiast żel zawiera bławatek + pantenol. Już na pierwszy rzut oka widać różnicę między kosmetykami. Nie chodzi tu tylko o opakowanie, ale głównie o konsystencje - bardzo podobają się te magiczne pęcherzyki w żelu.
Oba produkty są delikatne i praktycznie bezzapachowe. Oba tak samo łatwe w użyciu - po prostu nakładasz na wacik i przecierasz. Pierwszy raz jak użyłam żelu to nałożyłam go tak dużo, że oko prawie mi zalało, jakie było przy tym moje zdziwienie, że nic nie piecze i nie podrażnia. Podobnie jest w przypadku płynu. Wydajniejszy wydaje się być żel, ale w przypadku płynu wacik nasączony jest z obu stron, więc mamy "większe pole do popisu". Oba produkty są tak podobne, że ciężko powiedzieć, czy któryś z nich jest "lepszy", ja za swojego faworyta wybrałam płyn, ale tylko ze względu na przyzwyczajenie. Na pewno mogę Wam polecić oba produkty, bo zdobyły moje serce i z tego co widziałam w "internetach" dziewczyny tak jak ja mają poztywne zdanie o obu kosmetykach. Oto kolejny przykład, że tanie też znaczy dobre.
Macie? Znacie? Używacie? Też się u Was sprawdziły?
Chętnie bym wypróbowała oba kosmetyki ;)
OdpowiedzUsuńSuper kosetyk
OdpowiedzUsuńjeszcze nie miałam tej serii ale zapisuję na listę zakupów, uwielbiam micele :-)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się ten duet i chętnie sobie zakupię
OdpowiedzUsuńJa właśnie testuję ten żel micelarny.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy produkt!;)
OdpowiedzUsuńhttp://diamontsfashion.blogspot.com/
Chętnie przetestuję ten duet! Twoja recenzja bardzo zachęca do kupna, a zdjęcia są naprawdę dobrze wykonane, nic dodać, nic ująć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Sporo ostatnio recenzji o tych kosmetykach czytałam i sama mam na nie ochotę.
OdpowiedzUsuń