Witajcie! Jakiś czas temu udało mi się załapać na testowanie kosmetyków od URIAGE. Wybrałam dla siebie serię Hyseac, ponieważ jak wiecie mam upartą tłustą cerę z niedoskonałościami. Życie z nią nie jest łatwe, nawet jak dbasz o nią systematycznie coś potrafi Ci "wyskoczyć" i popsuć plany. Obstawiam, że niejedna z Was ma ten sam problem. W mojej długiej już walce z "nimi" (niedoskonałościami) mam już spore doświadczenie, ale zawsze chętnie sprawdzam różne nowości...
Pielęgnacja Hyseac to tradycyjnie 3 kroki codziennej pielęgnacji skóry tłustej i mieszanej:
- Krok 1 skuteczne oczyszczanie skóry. Dla siebie wybrałam Wodę Micelarną.
- Krok 2 stosowanie odpowiedniego kremu. Wybrałam nowość krem 3-regul.
- Krok 3 stosowanie pielęgnacji uzupełniającej. Jako pielęgnację uzupełniającą wybrałam nowość pastę SOS.
Oprócz kosmetyków w pudełku znalazłam kalendarz na 2016 rok, legendarną już wodę termalną, oraz ulotkę z wszystkimi kosmetykami z serii Hyseac.
Zacznę od chyba najbardziej znanego kosmetyku marki URIAGE jakim jest woda termalna. Myślę, że nie tylko ja lubię jej używać zwłaszcza latem. Woda jest unikalna ze względu na swój skład jest zwana "wodą skóry", nie wymaga osuszania, działa łagodząco i regenerująco na skórę, nawilża i tworzy warstwę ochronną. Myślę, że to obowiązkowy kosmetyk w naszych torebkach.
Jak już pisałam wielokrotnie jestem wielką fanką wody micelarnej i właśnie taką opcję wybrałam dla siebie jako pierwszy krok pielęgnacji. Woda ma dość sporą pojemność - 500ml i jest naprawdę wydajna, więc takie opakowanie wystarczy na baaardzo długo. Stworzona na bazie wody termalnej wzbogacona o ekstrakt z zielonego jabłka o działaniu seboregulującym. Jest bardzo delikatna, nie podrażnia, nie wysusza i nie szczypie w oczy a przy tym dobrze zmywa makijaż - nie ma problemu nawet z tuszem do rzęs. Skóra po użyciu jest zmatowiona i gładka, ale nie daje efektu "ściągnięcia". Pachnie delikatnie i bardzo przyjemnie.
Jako drugi krok pielęgnacji wybrałam krem 3-REGUL, który jest nowością.
Krem jest hipoalergiczny, niekomedogenny i beztłuszczowy. Jest bardzo lekki, a skóra po nim jest niczym pupka niemowlaka - gładka, mięciutka i pachnąca. Głupio to zabrzmi, ale lubię się po niej głaskać, nie przypominam sobie, żeby jakiś inny produkt dawał taki efekt, coś w rodzaju specjalnej powłoki, która utrzymuje się przez całóy dzień. Po dłuższym stosowaniu koloryt się wyrównał - zniknęły zaczerwienienia, a pory stały się mniej widoczne. Krem daje całodniowy efekt zmatowienia, oraz nadaje się pod makijaż.
Jako pielęgnację dodatkową wybrałam pastę SOS, która również jest nowością. Zawiera olej z drzewa herbacianego oraz zieloną glinkę o działaniu ściągającym i antyseptycznym. Pasta działa na zmiany punktowe przyspieszając ich dojrzewanie. Jest lekko szarawa za sprawą dodatku glinki. Przed pierwszym nałożeniem pasty zbierałam się w sobie, spodziewałam się bowiem szczypania, efektu ściągnięcia czyli samych nieprzyjemnych wrażeń. Wszystko to okazało się zbędne, po nałożeniu pasty nie czułam nic negatywnego. Po jednej nocy zmiany stały się mniej czerwone, a po dwóch nocach niewidoczne. Używałam jej zaledwie 4 razy na kilka zmian, ale od wyleczenia tamtych zmian nie mam potrzeby jej używać, a to dobry znak.
Kalendarz już postawiłam na biurku. Każdy miesiąc to inny kolor i kosmetyk z innej linii. Patrząc na niego czuje się jak prawdziwa blogerka kosmetyczna :)
Podsumowując: linia Hyseac to idealna pielęgnacja dla mnie. Jeśli masz tłustą lub mieszaną cerę i borykasz się z niedoskonałościami to te produkty sprawdzą się również u Ciebie. Używanie tych kosmetyków to prawdziwa przyjemność, skóra tłusta zasługuje na delikatną pielęgnacje bez toników z alkoholem, czy preparatów z kwasem salicylowym, które u mnie powodowały wysuszenie i pieczenie skóry. Zdecydowanie sięgnę po nie ponownie, są delikatne i skuteczne.
A na koniec jeszcze wyniki ostatniego konkursu. Bon H&M trafia do Pani:
Doroty Laskowskiej.
Gratuluję i czekam 3 dni na dane do wysyłki.
A na koniec jeszcze wyniki ostatniego konkursu. Bon H&M trafia do Pani:
Doroty Laskowskiej.
Gratuluję i czekam 3 dni na dane do wysyłki.
Ta seria nie jest dla mojej skóry, ale miałam ich krem nawilżający i był świetny. Wodę też kupuję od czasu do czasu, ale różnicy między innymi termalnymi nie widzę. Chyba, że tą z osuszaniem. Generalnie firma fajna. Gratulacje dla Doroty :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję!
OdpowiedzUsuńDane do wysyłki podałam w wiadomości prywatnej na facebooku. ;)
Pozdrawiam
Cieszę się :)
Usuńgratuluję:)
OdpowiedzUsuńFaktycznie seria godna uwagi.
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie miałam do czynienia z tą firmą.
Ja wcześniej znałam tylko wodę termalną, pozostałe kosmetyki były na mojej liście zakupów, ale jakoś ciągle odkładałam ten zakup. Ważne, że się sprawdziły i jestem z nich zadowolona.
UsuńZastanawiam się nad ich zakupem, sporo czytałam dobrego na ich temat, ale cena trochę odstrasza...
OdpowiedzUsuńMasz całkowitą rację, ale wiesz jeśli kosmetyki się sprawdzają to warto czasem zapłacić więcej.
UsuńNie słyszałam o tej firmie. Ale zdjęcia i twoja opinia mówi sama za siebie. Nie mam dużych problemów z cerą ale na pewno pokażę twój post koleżance która od jakiegoś czasu poszukuje czegoś w tym stylu :) foto-by-sara.blogspot.com
OdpowiedzUsuńParę ich produktów mam i jestem zadowolona. Nie aż tyle co tu przestawiłaś, tak więc czuję się doedukowana :)
OdpowiedzUsuń