Moja walka z niedoskonałościami trwa już tak długo, że nawet zapomniałam od kiedy. Można by powiedzieć, że od zawsze. W tym czasie zdążyłam sprawdzić już wszystko począwszy od kosmetyków, zabiegów kosmetycznych na terapii hormonalnej skończywszy. Byłam niczym królik doświadczalny, który sprawdzał wszystko po kolei. Przywykłam do tego tak bardzo, że dalej chętnie sprawdzam nowości, które wpadną mi w ręce. Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją nowego kremu GARNIER.
Jak zapewnia nas producent Korygujący Krem Matujący to produkt stworzony do walki z głównymi problemami cery trądzikowej, ze skłonnością do niedoskonałości.
Krem powinien zapewnić nam:
Zanim jednak dowiecie się czy krem się sprawdził, zdradzę Wam co spodobało mi się w tym kremie. Pierwsze co wpadło mi w oko to opakowanie. Wiem kremu nie kupuje się dla opakowania tylko dla zawartości, ale nie oszukujmy się w sklepie to właśnie opakowanie nas przyciąga i ma spory wpływ na nasz zakup. Dla mnie opakowanie kremu jest proste, estetyczne i przede wszystkim czytelne za to plus.
Jak zapewnia nas producent Korygujący Krem Matujący to produkt stworzony do walki z głównymi problemami cery trądzikowej, ze skłonnością do niedoskonałości.
Krem powinien zapewnić nam:
- Widoczne zwężenie porów,
- Redukcję niedoskonałości i zaskórników,
- Zmatowienie skóry,
- Nawilżenie przez 24h.
Zanim jednak dowiecie się czy krem się sprawdził, zdradzę Wam co spodobało mi się w tym kremie. Pierwsze co wpadło mi w oko to opakowanie. Wiem kremu nie kupuje się dla opakowania tylko dla zawartości, ale nie oszukujmy się w sklepie to właśnie opakowanie nas przyciąga i ma spory wpływ na nasz zakup. Dla mnie opakowanie kremu jest proste, estetyczne i przede wszystkim czytelne za to plus.
Kolejną ważną sprawą jest higiena. Strasznie nie lubię kiedy jestem zmuszona wkładać palce do opakowania z kosmetykiem, zresztą same wiecie jak jest. Fajnie, że ktoś o tym pomyślał. Krem znajduje się w miękkiej tubce, której zawartość wystarczy po prostu wycisnąć na palec.
Co do samego kremu to pachnie ładnie, ale powiedziałabym ciut męsko. Jeśli chodzi o konsystencję to jest to lekka emulsja, która naprawdę szybko się wchłania i nie pozostawia tłustego filmu. Kosmetyk idealny na dzień pod makijaż.
Zmatowienie skóry zauważyłam już od razu, z czasem zauważyłam że moja skóra stała się bardziej jednolita, a niedoskonałości mniej widoczne. Szkoda tylko, że witamina E oraz ekstrakt z borówki są na końcu składu. Nie mniej jednak obietnice producenta zostały spełnione i na pewno będę go używać w najbliższym czasie.
Pojemność: 40 ml
Cena: ok. 19zł
Gdzie kupić? drogerie sieciowe oraz internetowe, niektóre hipermarkety. Z dostępnością nie powinno być problemu.
Ciekawe jak ze zwężaniem porów, czy rzeczywiście jest widoczne? :)
OdpowiedzUsuńAkurat ostatnio zastanawiałam się nad zakupem tego kremu :) Właśnie to matowienie mnie zachęciło.
OdpowiedzUsuńciekawe jak by się spisał u mnie ;)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
Krem ma swoje zalety ale mnie osobiście nie zachwycił
OdpowiedzUsuńChyba muszę wybrać się do drogerii :) Ciekawa jestem jak sie u mnie sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńZazwyczaj tego typu produkty dla mnie mają nieco męski zapach :)
OdpowiedzUsuńTo dokładnie jak dla mnie. Na co dzień staram się wybierać produkty, które raczej nie pachną lub mają tylko delikatny zapach. Czasem jednak jest to nieuniknione i wtedy jest to nieco męski zapach :)
Usuńużywałam kiedyś produktów z garniera, ale niestety dla mnie są za mocne :/
OdpowiedzUsuńNasza skóra to indywidualna sprawa każdego z nas. Mam koleżankę z wrażliwą skóra, której nie pomagają nawet zachwalane kosmetyki stworzone z myślą o jej skórze. Dla Ciebie Garnier może być za mocny, dla kogoś za słaby, a komuś może odpowiadać. Tak to bywa z kosmetykami :)
Usuńmiałam kiedyś coś z tej marki, ale nie byłam szczególnie jakoś zadowolona.
OdpowiedzUsuńNie jestem przekonana ;/
OdpowiedzUsuńPowiem tak: z poważnymi zmianami myślę, że może mieć problem. Jeśli mamy tylko umiarkowany problem myślę, że poprawi stan cery, ale wiadomo nie od razu.
Usuńhej hej Justyna co z Tobą?
OdpowiedzUsuńŚwietny blog! Zapraszam do siebie ;) http://beciaem.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńNice Article
OdpowiedzUsuńJeśli tak dobrze zmatawia to spróbuję. Opakowanie jak dla mnie ok dozowanie higieniczne.
OdpowiedzUsuńMiałam z tej serii tonik do twarzy i się z nim nie polubiłam ;/ dlatego też nie kuszą mnie inne kosmetyki z tej linii
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis:) na pewno wypróbuję
OdpowiedzUsuń