Jeśli jesteście ze mną od dawna to wiecie, że uwielbiam boxy kosmetyczne. Był taki czas kiedy na moim blogu pojawiała się ich spora ilość. Potem ze względu na nadmiar kosmetyków na jakiś czas z nich zrezygnowałam. Ale, pojawił się nowy box Pure Beauty no i jak tu było się nie skusić...
Najnowsza edycja boxa kosmetycznego Pure Beauty nosi nazwę WySPA Skarbów i ta nazwa jest mega trafiona. O razu powiem Wam, że pudełko zaskoczyło mnie swoim rozmiarem - jest większe niż znam z innych boxów. Jak by tego było mało to po brzegi wypchane jest kosmetykami - aż 15 sztuk.
Jeżeli chodzi o szatę graficzną jest najładniejsza ze wszystkich edycji. Oczywiście biorę pod uwagę fakt, że nie każdy lubi kolor różowy... Jak dla mnie to i jednorożec mógłby się tu znaleźć. Jest słodko, cukierkowo i różowo. Zresztą oceńcie sami.
Pure Beauty został stworzony przez grupę ludzi których połączyło zamiłowanie do kosmetyków i piękna. Box z wyselekcjonowanymi kosmetykami w pięknej oprawie dostępny jest co miesiąc. Ich zawartość jest naprawdę ciekawa, a większość kosmetyków jest w pełnowymiarowej pojemności! To się chwali.
Wróćmy do pojemności i ceny. Pojedynczy box bez subskrypcji kosztuje 109 złotych. Natomiast jego zawartość na podstawie najniższych (promocyjnych) cen z internetu, które osobiście sprawdziłam to prawie 250 złotych. Jeżeli chcecie zamówić taki box możecie to z łatwością zrobić na stronie internetowej marki [Klik]. Spieszcie się, ponieważ ilość jest ograniczona, a zawartość świetna.
Pure Beauty WySPA Skarbów
Tak się złożyło, że jest to moja pierwsza edycja Pure Beauty i naprawdę jestem pod wrażeniem. W zasadzie nie ma się do czego przyczepić. Podoba mi się zawartość jak i szata graficzna. Przejdźmy teraz do najważniejszego czyli zawartości.
Dr. Severin Balsam po goleniu dla kobiet [Klik]
Balsam po goleniu dla kobiet, łagodzi i koi skórę po goleniu, depilacji woskiem oraz depilacji IPL. Doskonale pielęgnuje delikatną skórę po goleniu pod pachami, na nogach i w okolicach intymnych.
Marka to dla mnie nowość. Fajnie, że ktoś pomyślał też o kobietach i ich podrażnionej skórze po zabiegach golenia czy depilacji. Jest to jeden z tych produktów, które ciekawią mnie najbardziej.
Uriage Eau Thermale Lekki krem Aktywnie nawilżający [Klik]
W boxie można było losowo znaleźć krem lub maseczkę na noc. Mi trafił się krem i w sumie lepiej. Jest to lekki odżywczy krem nawilżający o nietłustej formule i szybkim wchłanianiu. Czyli idealny dla skóry mieszanej (takiej jak moja). Marka Uriage jest mi bardzo dobrze znana, a najbardziej lubię ich wodę termalną.
OnlyBio Hair in Balance Odżywka bez spłukiwania [Klik]
Marka OnlyBio była na mojej liście od dawna, dlatego cieszy mnie że trafiła wreszcie w moje ręce. Mam włosy szorstkie i niesforne, więc ta odżywka to strzał w 10! Stworzona została z myślą o włosach szorstkich i plączących się. Dzięki niej włosy stają się gładkie, lśniące i łatwo się rozczesują. Jednocześnie zabezpiecza je przed łamaniem i kruszeniem się.
Dermedic Sunbrella Krem ochronny SPF 50+ UV + IR + VL [Klik]
Krem zawiera szerokopasmowy system ochrony przed promieniowaniem UVA, UVB, VL i IR. Oprócz ochrony zapewnia skórze odpowiednie nawilżenie. Akurat mamy taką porę roku, że krem z wysokim filtrem w kosmetyczce to prawdziwe must have.
Soraya Maska w tkaninie Roślinne Ukojenie [Klik]
Prawdziwie kojąca maseczka z siemieniem lnianym oraz rumiankiem. Pozostawia na skórze film, który zabezpiecza ją przed utratą wilgoci. Będzie idealna na lato.
FeedSkin Simple Makeup Remover Płyn do demakijażu [Klik]
Płyn dobrze oczyszcza nawet wrażliwą skórę bez uczucia ściągnięcia skóry. Do tego posiada ekologiczne szklane opakowanie z pompką. Jestem bardzo ciekawa tego płynu. Jego minimalizm bardzo mi się podoba.
Vita Liberata Tinted Tanning Mist Mgiełka samoopalająca [Klik]
Ten produkt ucieszył mnie najbardziej. Miałam kupić coś podobnego w najbliższym czasie - moje nogi delikatnie mówiąc są słabo opalone :) Mgiełka daje naturalnie wglądającą opaleniznę, a o jej intensywności możemy zdecydować nakładając odpowiednią ilość warstw.
Lirene Instant Smooth baza wypełniająca zmarszczki [Klik]
Akurat baza mi się kończy, więc przyda się. Nie mam zmarszczek, ale mam różne niedoskonałości i widoczne pory, dlatego zawsze wyrównuje skórę bazą. Dla mnie to obowiązkowy element każdego makijażu.
Tołpa Pure Trebnds Helthy Look Pianka do mycia twarzy z kwasem fitowym [Klik]
Na co dzień do oczyszczania twarzy nie używam pianki, więc będzie to jakieś urozmaicenie. Oprócz oczyszczania pianka ma właściwości złuszczające - zawiera kwas fitowy, który dobrze działa na naszą skórę i można stosować go przez cały rok. Przy mojej skórze będzie jak znalazł.
MBeauty Odbudowująca maska-serum z olejkiem kokosowym i probiotykami na tkaninie [Klik]
Lubię wszelkie maseczki, a jeszcze jak są kokosowe to tym bardziej. Maska zawiera probiotyki oraz olej kokosowy, dzięki którym skóra odzyskuje równowagę. Ze względu na jej dobre opinie testowanie zacznę właśnie od niej. To dlatego, że widziałam ją na promocji, więc jak będzie super to od razu kupię na zapas.
Vipera Jest! Lakier do paznokci pełen blasku [Klik]
Kiedyś byłam prawdziwą lakieromaniaczką. Teraz staram się ograniczać, ale lakiery dalej uwielbiam. Cieszy mnie każda nowa sztuka nawet jak jest to mój 50-ty lakier w kolorze czerwonym... Ten lakier to hit marki Vipera, który podobno jest całkiem dobrze napigmentowany. Akurat trafił mi się prawdziwie wakacyjny kolor czyli brzoskwiniowy.
Silcatil krem na odciski [Klik]
Chociaż dbamy o stopy i odpowiednio dobieramy obuwie odciski są swego rodzaju częścią naszego życia. Zdarzają się każdemu z nas, mi również. Chociaż nie zdarza się to często to fajnie mieć produkt, który pomoże się ich pozbyć. Na razie krem będzie sobie czekał na odpowiedni moment.
Femannose N [Klik]
Są takie preparaty, które warto mieć w swojej apteczce na wypadek nie przewidzianych sytuacji. Femannose jest środkiem do stosowania na pierwsze objawy infekcji układu moczowego. Myślę, że taki preparat warto mieć w domowej apteczce.
Bielenda Magic brozne rozświetlający balsam do ciała ze złotą perłą [Klik]
Lubicie tego typu kosmetyki? Ja bardzo. Przyznam się, że jak już mam stosować balsam (z czym u mnie różnie bywa) to w większości wypadków wybieram te brązujące lub rozświetlające. Po nałożeniu na skórę dodają jej blasku i podkreślają opaleniznę. Trzeba przyznać, że nogi prezentują się zdecydowanie lepiej po użyciu takiego balsamu. Od lat jest to mój obowiązkowy kosmetyk nie tylko latem. Ten balsam od Bielendy jest dla mnie nowością i chętnie go przetestuję.
Himalaya Gum Expert Sparkly White [Klik]
Pastę do zębów Himalaya znam i kupuję od czasu do czasu. Jest to ziołowa pasta dająca mega świeżość. Wyglądem i zapachem przypomina tradycyjną pastę, jednak nieco mniej się pieni. Powstała piana jest taka jak by bardziej kremowa i co ważne nie szczypie w język.
Karta podarunkowa Park Tranpolin Jump World [Klik]
Oprócz produktów kosmetycznych w boxie znalazła się karta podarunkowa do parku trampolin #KochamSkakać w Jump World. Trochę szkoda, że park znajduje się w Warszawie. Na szczęście bon ważny jest do końca tego roku i pewnie uda nam się go wykorzystać. Moje chłopaki już nie mogą się doczekać.
Pure Beuaty czy warto go kupić?
Oczywiście TAK! Ten box zaskoczył mnie zarówno oprawą graficzną, jak i świetną zawartością. Można spokojnie powiedzieć, że przerósł moje oczekiwania. W środku znalazły się kosmetyki różnorodne, dzięki którym możemy z powodzeniem zrobić sobie domowe SPA. W moim odczuciu jest to przemyślany i bardzo dobrze skomponowany box kosmetyczny. A jakie jest Wasze zdanie?
Znacie Pure Beauty? Co sądzicie o zawartości boxa WySPA Skarbów? Czy Wam też się podoba?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Witaj na moim blogu. Jest mi bardzo miło, że mogę Cie tutaj gościć. Jeśli mój blog Ci się podoba dodaj mnie do obserwowanych. Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.
0